wtorek, 17 września 2013

Dolny Śląsk

Wróciłem z gór w niedziele wieczorem , a dopiero dziś mam chwile, żeby coś napisać.
Krótsza droga nie zawsze jest tą najkrótszą. Chciałem zaoszczędzić 50 km, a jechałem 1h dłużej niż zwykle.
Kurtki, buty górskie, plecaki, rękawiczki przydają się nawet jesienią.
Padający dwa dni deszcz nie zniechecił mnie do zdobycia 900m.n.p.m szczytu, ale suche miałem tylko buty.
Km wyszło dokładnie 946.
Skład: 3 osoby+pies.
Zaliczone: szyby kopalniane, szczyt 900m, kilka miasteczek, miast, Czechy.
Strat: zero.
Przewodnik: Kolega, miejscowy.
Godny polecenia rejon Polski, który odwiedzę jeszcze zimą.




























2 komentarze:

  1. Świetna galeria!
    Ps-jakiego aparatu używasz?

    karokielb

    OdpowiedzUsuń
  2. @karokielb
    Podziękował. Fotografuje Canonem 40d oraz 50d.

    OdpowiedzUsuń